Forum prywatne forum rodzinne Strona Główna prywatne forum rodzinne

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czarne
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum prywatne forum rodzinne Strona Główna -> anegdoty, wspomnienia i takie tam :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz/Poznań

PostWysłany: Nie 18:54, 24 Wrz 2006    Temat postu: Czarne

Pierwszy raz przyjechałam do Czarnego mając roczek. To były moje pierwsze wakacje poza domem. I tak to się zaczęło. Odtąd każde wakacje (i nie tylko wakacje) spędzaliśmy u Babci i Dziadka w Czarnem. Nie bardzo pamiętam siebie mającą roczek czy dwa latka.
Pierwsze wspomnienia z Czarnego mają 15 lat albo i mniej. Ich nieodłącznym elementem są króliki i kury hodowane przy Wesołej 5a. Karmienie królików było swego rodzaju rytuałem, przy którym zawsze towarzyszyłam/towarzyszyliśmy Dziadkowi Stachowi. Poza tym sporo czasu spędzaliśmy na podwórku bawiąc się w chowanego, ganianego itp. Szybko znaleźliśmy sobie nowe zajęcie: Naszą pasją stało się wystawianie mini sztuk teatralnych. Hania, Ania Kloskowska, Krzyś, Basia i ja odkryliśmy swoje powołanie w grze aktorskiej. Pamiętam, że wystawialiśmy „Kota w butach” i „Czerwonego Kapturka”. Po tym jak Ania wyjechała do Stanów wena twórcza nas nie opuściła, ale zmieniliśmy formę przekazu treści ważnych i aktualnych. Nieliczni wiedzieli, że z garażu przy Wesołej 5a nadaje (uwaga, uwaga!) Radio Renata Exclamation Tak, to był hicior. Można by sprawdzić, co było tematem audycji, bo kaseta wcale nie zaginęła ani nie uległa zniszczeniu. Kojarzę tylko wywiad z zespołem Czamba Łamba Mamut. Nie pamiętam tylko kto był mamutem. Oprócz wszelkiego rodzaju inicjatyw teatralno - dziennikarskich organizowaliśmy pokazy mody (z udziałem Pawła Zemlera) i doświadczenia kulinarne (smażenie zielonego groszku nad płomieniem). Kiedyś też postanowiliśmy pomalować drewniany wózek, ale poza tym, że były ofiary w ludziach nie pamiętam nic konkretnego.
Poza tym kojarzę dwie imprezy u Hani w domu. Jedną dlatego, że chodziłyśmy pod stołem, żeby ominąć wujka Mariana Zemlera, którego (nie wiem jak Hania, ale ja na pewno) bałyśmy się jako małe dzieci. [My z Basią bałyśmy się też Radka, który był potwornie wysoki i miał wąsy Very Happy ]A drugą dlatego, że z niewyjaśnionych dotąd przyczyn schowałyśmy buty Karolowi. Podejrzewam, że nie chciałyśmy, żeby nas opuścił, ale - ponieważ to było dawno i nieprawda – nie mogę zagwarantowaćWink
A propos kur, to nie zapomnę nigdy widoku kury wpadającej do beczki smoły i koguta, atakującego Basię na huśtawce. Chociaż dzisiaj wszyscy się z tego śmieją, to wtedy nikomu nie było do śmiechu. Ale rosół był dobry.
Z takich świeżych wspomnień to do dzisiaj płaczę ze śmiechu jak tylko przypomnę sobie Krystiana psującego bramkę, żeby dzieci nowych sąsiadów nie jeździły po naszym podwórku Very Happy

Teraz Czarne to dla mnie błogie nicnierobienie, Rodzina i znajomi, spływ kajakowy i Wszystkich Świętych każdego roku. Fajnie, że mam taki drugi dom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hania




Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne :-)

PostWysłany: Pon 0:02, 25 Wrz 2006    Temat postu:

no baaaaaaaa... Czarne wymiata wszystkich Very Happy oj działo sie działo Smile to byly czasy. a tą kasetę mam ja Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Dloniak




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiedeń

PostWysłany: Pon 19:25, 02 Paź 2006    Temat postu:

SLONECZNIKI : JA pamietam jak z Aska sadzilysmy za kurnikiem w ogrodzie sloneczniki w listopadzie i nie moglysmy sie doczekac na wiosne jak przyjedziemy i zobaczymy te piekne kwiaty za domem...oczywiscie nikt nam nie powiedzial ze sadzenie slonecznikow w listopadzie to niezbyt dobry pomysl....ASKA pamietasz? No i na wiosne nic za domem nie było...
WISNIE : Druga moja botaniczna przygoda w Czarnem to bylo oberwanie dziadkowi wszystkich zielonych wisni z drzewa do mojego " zielnika" , bo wowczas myslalam ze do zielnika zbiera sie wszystko co ma kolor zielony:))) i nie moglam zrozumiec dlaczego dziadek byl na mnie taki zly za te wisnie ..no przeciez tak ładnie wyglądały równiutko w skrzyneczce ułozone Smile) .. przygod bylo w Czarnem mnostwo i chyba by stron tu nie starczylo na ich opisanie ...co byly naprawde cudowne czasy..

LODOWISKO : MAREK KAROL pamietacie lodowisko w kuchni u babci za torami ?? jak wylalismy na podlage ze 4 garnki wody i czekalismy jak zamarznie w kuchni zeby na lodzie sie poslizgac?? ( w kuchi byly wysokie progi wiec woda pieknie zostawala w kuchni bo nie miala odplywu i nie uciekala nam do nastepnego pokoju:).Niestety weszla Ciocia Jadzia i niestety nie na slizganiu sie skonczylo Smile)))))...


Ciocia Jadzia ...Caluje i pozdrawiam...Smile

Jak tak spojrzec wstecz to z nas naprawde niezle lobuziaki byly..

Pozdrawiam i serdecznie caluje...agusia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marian




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 16 Paź 2006    Temat postu:

sluchajcie mlodziezy wychodzi tylko z tego ze ja wuj to tylko was straszylem a teraz do wuja to zadne nie napisze a ja juz umiem stukac jednym palcem po klawiaturze a czasu mam full i chętnie bym się dołączył w te wasze farmazony Kasia teraz to Ciebie się boją wszystkie chlopaki i wuje też tak że się trochę wyrównuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Dloniak




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiedeń

PostWysłany: Pon 20:03, 16 Paź 2006    Temat postu:

Wujek Marian: A ja sie Ciebie nie balam Smile..fajnie ze do naszych farmazonow dołaączyłeś Smile..teraz trzeba zaangazowac drugi palec do pisania i bedzie az furczeć klawiatura Smile buziaki z sennej Bydgoszczy
aga ( ta od ziomala Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucjan




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew 145 km od Czarnego

PostWysłany: Wto 9:37, 17 Paź 2006    Temat postu:

Drogi Wuju Marianie Shocked Gratule bardzo uruchomienia pierwszego palca, proponuje zacząć pracować jeszcze nad drugim paluchem, wskazującym z ręki lewej. Podejrzewam, że my się Ciebie nie baliśmy, a jesli juz to wujowego głosu, takiego mocnego, tubalnego i głośnego. Ale tylko trochę, bo do dzisiaj wiemy, że jeseś wielkim przyjacielem dzieci Very Happy , także nas i generalnie mamy Cia za wilekiego kawalarza i prześmiewce. Twoje poczucie humoru zawsze nas bawiło. No i jesli chodzi o mnie to Wuj jest pierwszym wujem, z który wypiłem większą ilość alkoholu... to było na działce, spędzaliśmy z Tomem wakacje... o matko! Byłem juz pełnoletni (chyba) jakby co. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomek




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:40, 17 Paź 2006    Temat postu:

Kto się wuja Mariana boi?! Dusza towarzystwa i sama dobroć. Przecież to gęba jak z obrazka, prawie jak mój ojciec. Na zdjęciach wyglądają jak bliźniaki z jedengo boru i upodobania maja takie same i zdrowe podejście do życia swojego i tych stworzeń co pod wodą siedzą i im spać po nocach nie dają, krzycząc nieustannie: NO PRZYJEDŹ PO MNIE WĘDKARZU TY JEDEN, ZNAJDŹ MNIE A SPEŁNIE KAŻDE TWOJE ŻYCZENIE!

Sam jestem ciekaw, co też te rybki im naobiecywały, że nieustannie za nimi gonią. Mam pewne podejrzenia ale boje sie o nich pisać Wink

Lucek! Też pamiętam imprezę na działce u wuja, ale wtedy był tam jeszcze jeden niesamowity wuj - Felek. Graliśmy i śpiewaliśmy do nocy aż nogi zaczęły odmawiać posłuszeństawa Very Happy .
Mam nadzieję że, na przyszłorocznym zjeździe wuj Felek z ciocią i wnukami bedą już z nami.

Wuju Marianie! Proszę wciskaj te klawisze jak najczęściej, pisz z moim ojcem Andrzjem o udanych połowach i o sprawach mało ważnych. Tylko w ten sposób wraz z ciociami Marianną i Emilką uratujecie honor starszego pokolenia co to Gatesa nie lubi. Laughing

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:11, 22 Paź 2006    Temat postu:

Kasi wspomnienia o Czarnem dotyczą lat niedawnych-są wspaniałe. Moje dotyczą lat 1948 -1973. Gdzieś w zakamarkach pamięci mam, nie wiem czy prawidłowo, zakodowane, że Czarne prawa miejskie uzyskało w 1348 roku? oraz że w okolicach Czarnego odbyła się dość duża bitwa ze Szwedami. W okresie szkoły podstawowej( 1955-1962 ) Czarne to czyste miasteczko otoczone lasami z rzeczką Czernicą - dopływem Gwdy,tak czystą, że ryby (gatunki szlachetne) można było łapać ręką. Czystość Czarne zawdzięczało więzieniu. ( nazywało się Ośrodek Pracy Więzniów)- tak kiedyś przestępcy pracowali W owym czasie budynek szkoły, dla mnie, był tak wielki że większych budowli sobie nie wyobrazałem.
Okres szkoły średniej to wspomnienia bogatego w florę, faunę i młodzieżowe ławki parku(niktóre pary ławki zaanaktowały na własność), klubu ZMS ( założycielem m.in. był Wujek na J.), kasyno oficerskie oraz klub w więzieniu( pobudowano tam pierwszy i jedyny basen - nie w klubie a na zewnątrz-dostępny dla mieszkańców.) I tak doszedłem do dorosłości( tak mi się wydawało). O kolejnych latach napiszę lżej ( myślę dowcipniej) o ile ten temat znajdzie zainteresowanie. Czekam na potwierdzenie czy warto. Pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Dloniak




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiedeń

PostWysłany: Nie 10:06, 22 Paź 2006    Temat postu:

wartooo

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnieszka Dloniak dnia Nie 10:09, 22 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Dloniak




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiedeń

PostWysłany: Nie 10:08, 22 Paź 2006    Temat postu:

WAAAAAAAAAAAAAAARTOOOOO...Czytalismy z oczekiwaniem co dalej i prosimy o wieeecej wiecej..uwielbiam sluchac opowiesci i przygod z dziecinstwa rodzinki a bylo ich bylo ..mama tez mi sporo opowiadala i nie ukrywam ze niektore opowiesci to po kilka razy na moja wyrazna prosbe..Slawek tez sie przylacza do prosby..
A swoja droga nie mialam pojecia ze w Czarnem kiedykolwiek byl basen...istnieje jeszcze??Ja jako dziecko znalam Czarne bardziej od strony działek łąk i zbierania o poranku z Ciocia Cela pieczarek na krowich pastwiskach Smile))))...Wielkim przezyciem bylo tez przejechanie rowerem tej wąskiej ściezki pomiedzy pastwiskami w strone dzialek i nie nadzianie sie na drut kolczasty a potem dotarcie do strumyka i budowanie tam, fos i osad Smile) byly tez zawody zaglowcow Smile)( Marek Karol i ja ) no i wiele wiele innych przygód...Wujek bardzo prosze kontynuuj opowieści!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karol
Administrator



Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z malego pokoju

PostWysłany: Nie 22:20, 22 Paź 2006    Temat postu:

1) WARTO!!!!
Smile
Puszczanie łódek .... tak, pamiętam - pod mostkiem - tym prowadzącym do lasu od strony ulicy Wyzwolenia Smile
W Czarnem wystrugałem pierwszą w życiu łódkę z kory.
Pamiętam też dobrze krowie placki na Wesołej (jeszcze dziurawej, bez asfalu) - fajna byla.. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:01, 23 Paź 2006    Temat postu:

Z tą dorosłością to jest tak,że wydaje mi się,że jeszcze dorastam. W latach 63-64 poznałem całą rodzinę Misztali. Najpierw wujkowie byli moimi kolegami a potem Ciocie koleżankami. Ciocie- urodziwe kobiety- narzucały style ubiorów w Czarnem i ololicach ( przeważnie własne udane kreacje) Rej w wymyślaniu a na pewno w realizacji wiodła ciotka Emilia - naprawdę szkoda że zmieniła zawód. Zycie towarzyskie kwitło. Wśród dam panowała moda na tapirowanie włosów, (ach! jakie one miały duże głowy) i spódniczki mini. Ładne nogi , tapir, mini przyczyniły się do odkrycia hormonów męskich-niestety naukowcy nie podkreślają faktu,że ciotki miały w tym swój udział. Gdy poznałem antenatów rodu Misztal i ich dom pierwszą rzeczą, którą będę pamietał do końca życia był tam, dla mnie, lany poniedziałek. O tym w następnej korespondencji. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:29, 05 Lis 2006    Temat postu:

Muszę sobie sam odpowiedzieć. O lanych poniedziałkach napisałem w kulinariach.
Konkurs wygrał Karol- był najszybszy, wyprzedził Agnieszkę. Nagrodę pocieszenia ( mały miś pluszowy) otrzymuje Lucjan.
Lucek może tego misia wręczysz mamie. TY wiesz skąd moja propozycja. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucjan




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew 145 km od Czarnego

PostWysłany: Pon 11:36, 06 Lis 2006    Temat postu:

dzięki za nagrode pocieszenia, osobiście misia przekażę Smile)))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:21, 13 Lis 2006    Temat postu:

Byłem w Gdańsku, jechałem do Kwitajn, miałem misia lecz pogoda nie pozwoliła do Tczewa. W środę lub w czwartek nagrodę dam Tomkowi aby Ci jakoś przekazał.
Jeżeli wolisz pocztą to piszesz i masz. Karol nagrodę dostanie na Zjeździe. Pozdr.A


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum prywatne forum rodzinne Strona Główna -> anegdoty, wspomnienia i takie tam :) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin