prywatne forum rodzinne

Kasia

haloo, co tu tak cicho, czyżby wszyscy zapadli w zimowy sen? Rolling Eyes

Andrzej

KASIA DOBRZE ŻE TY JESTEŚ AKTYWNA. TA NASZA "ŚREDNIOWIECZNA " CZĘŚĆ RODZINY CHYBA SIĘ ZESTARZAŁA. NP. LUCEK ABY NAPISAĆ MUSI MIEĆ FERIE - TYLE WYSIŁKU MUSI BIEDNY WŁOŻYĆ W NAPISANIE CZEGOKOLWIEK. POZOSTALI - MASZ RACJĘ- UDAJĄ MISIE I SPIĄ.
KOSZALIN JESZCZE ŻYJE I PRACUJE. TERAZ- NIEDZIELA , GODZINA 11 IDZIEMY WE DWOJE NA DWU-, TRZYGODZINNY SPACER PO ŚNIEGU PRZY TEMP. -1 STOPIEŃ. BIERZEMY ZE SOBĄ BARANA ( UDZIEC) I BĘDZIEMY PIEKLI NA GRILU I JEDLI Z CHLEBEM I WODĄ. JAK WODA ZAMARŹNIE TO DO PICIA ZNAJDZIE SIĘ NP TONIK. CHOLERA ZAPOMNIAŁEM DO CZEGO JESZCZE PASUJE TONIK- MOŻE KTOŚ MI PRZYPOMNI. POZDROWIENIA DLA CAŁEJ RODZINY

Kasia

i jeszcze jak ja się poświęcam, sesja w toku A JEDNAK PISZĘ. kuzynostwo i wujostwo prosze brac przykład:)

tonik.. hm. nieee, nic mi to nie mówi;-)

paulina

ja wiem!!! tonik halik i pieprz z wanilia Smile

Andrzej

Brawo Paulina. Myślę,że ten pieprz to nie złośliwość. Chodzi o pewnego uwięzionego duszka, pieprz i wanilię. Pogoda sie zmieniła, temperatura wzrosła, zaczął padac deszcz. Spacer był.pozostałe przyjemności odłożono. Pozdrowienia.

Andrzej

Kasia sesje sa stresujące ,życze Ci , abyś zawsze po nich była w pełni usatysfakcjonowana. Skoro tonik nic Ci nie mówi to może powiesz z czym miesza sie sok jabłkowy aby był lekkostrawny. Poinformuj jak Ci idzie (poszło) w tej sesji-jestem pewien że celujaco.

paulina

sok jakblkowy tez wiem: pokroic jablko na kosteczke i do szklanki, dodac kilka kostek lodu, plaster cytryny, 50-tka zubrowki, zalac sokiem jablkowym i szarlotka gotowa!!! Smile

powodzenia na sesji, Kacha i buziaki dla wujkow Suligow !!! Smile

Andrzej

Myślę,że ten przepis na szarlotkę powinien zostać przepisem kulinarnym 2007 roku.
Dobrze że nie jest w temacie przepisy bo jest gwarancja,że się nie "przejje".
Paulina na Zjeździe upieczemy tyle szarlotek coby starczyło dla wszystkich. Twoja obecnośc nz Zjeździe jest wielce nieodzowna i wymagana

tomek

Tej wersji szarlotki jeszcze nie znałem. Oczywiście skosztuję przy nadarzającej się okazji. Dzięki Paulina. Twoja mama i tak już jest zaniepokojona Twoim zasobem wiedzy z zakresu środków znieczulających i rozweselajacych dnia pierwszego. Nawet wspominała, że w zwiazku z tym wybierze się do Ciebie na wizytację.

Tato, a pamiętasz drinka z a-mol na bolące gardło Smile

. Prawie jak rum na statku pirackim.

Na koniec jeszcze krótka zagadka z głupim i głubszym w rolach głownych.
Było sobie dwóch braci, a różnica wieku między nimi była na tyle mała, że nawet w jednym roku razem studiowali. W czasie wakacji wyrwali się z domu na weekend, żeby się zabawić. Oczywiście bogaci byli jak każdy student więc starczyło im na bardzo małą buteleczkę ognistej wody. Butelka była tak mała, że bracia wiedzieli, że ich nie sponiewiera. Co tu robić - jak wybrnąć z takiej opresji?
Jeden z nich nagle sobie przypomniał, że słyszał o tym, jak gdzieś daleko, inni wariaci ognistą wodę w małych ilościach nosem wciągaja. Czemu nie spróbować pomyśleli. Jak inni mogą to my też. Jak pomyśleli, tak też zrobili. Z kapsla zrobili małą miseczkę i zaczęli wciągać. Szczypało jak cholera, aż łzy leciały.Wciągajacy przy tym robił taką minę, że ten drugi widząc to, zwijał się ze śmiechu
Czas szybko mijał i nagle woda ognista wyparowała. Głupiemu i głupszemu wcale to nie pomogło. Nadal trzymali sie na nogach. Bez grosza przy duszy i ognistej wody położyli się spać. Po przebudzeniu obydwaj mieli wrażenie, że ich dziurki w nosie są co najmniej 3 razy wieksze, tylko że suche jak nigdy dotąd
Zagadka brzmi: jaką pojemność miała butelka z ognistą wodą?

Zwyciezca otrzyma paczkę chusteczek higienicznych oraz odpowiednio wyprofilowany kapsel.

Pozdrawiam

Kasia

czego to ludzie nie wymyślą. ale nie będę nawet zgadywać bo i tak nie skorzystałabym z nagrody.

a tak a propos to kiedyś słyszałam o takim przypadku że ktoś wyczytał, że jak wypije się 10 kieliszków wódki to do krwi trafia jeden. w związku z tym postanowił dać sobie w żyłę pięćdziesiątkę i podobno go "sponiewierało". nie wiem ile w tym prawdy i jak bardzo boli ręka jak wstrzykuje się do krwi alkohol, ale nie chciałabym tego sprawdzać

a szarlotką bedziesz mógł już niedługo wznieść toast za zdrowie nowonarodzonej Córki;) w dalszym ciągu trzymamy kciuki za pomyślne rozwiązanie:)

pozdrowienia dla całej Rodzinki;)

jkrych

Wujek! Skąd masz barana? jak ja lubię takie inne mięso ! barana u rzeźnika sie nie kupi, więc skąd? ustrzelony? ale po lesie barany nie biegają !
Wujostwo Suligowie to maja klawe życie. ja niestety jutro 01 lutego wracam do pracy , a wcale mi się nie chce !!!!!!!
przyzwyczaiłam się do tego odcięcia od świata na tej naszej wsi i tak mi juz było dobrze ! szanowny ZUS pieniążki przelewał, winko w lidlu się kupowało i boskie życie !
no coż-trzeba spłacać kredyt za wieski domek.
pozdrawiamy Rodzinkę !
aaaa o tego barana serio pytam ,tez bym zjadła.

jkrych

do Tomka:
odpowiedź na zagadke jest prosta: buteleczka miała 50 ml.
wygrałam?

Kasia

Ciotka, a gdzie pracujesz? Wink

i co zrobisz z wyprofilowanym kapslem?

jkrych

ja ci dam ciotkę!!!!! aśka jestem. a ty kasieńko droga chyba w poznaniu studiujesz, co? przyjezdzaj w odwiedziny . ale już NATYCHMIAST! pracuję w BALMA -meble biurowe. [link widoczny dla zalogowanych] a skończyłam logopedię /rewalidację umysłowo uposledzonych. ale sie przydaje bo kolegów mam upośledzonych , choć niby pełnosprawni. daj jakies namiary-umówimy się.

Kasia

tak, tak studiuje, tylko teraz w Kaliszu jestem i ucze się do ostatniego egzaminu. Bardzo chętnie przyjadę, chciałabym poznać Zuze:) namiary wysylam mailem:)